Chyba nikt nie zakwestionuje stwierdzenia, że produkty tej marki od zawsze były skierowane do bikerów śmigających przez duże eŚ, dla których liczą się wygoda i wytrzymałość, a nie urwane w głupi i złudny sposób parę gram. Nie inaczej jest z masywnymi kołami Speed TCS. Ich waga dla każdego wycieniowanego charta z miejsca je dyskwalifikuje i wywołuje szyderczy uśmiech, ale czy do nich kierowane są koła z oznaczeniem AM? Bądź, co bądź 2,25kg to niemało, ale przyjrzyjmy się czemu, na co i dlaczego...
Tadeusz Pietrzak